Rezultat Polaka - 2.00,68 - był piątym w wieczornej sesji finałowej. Najlepszy w finale A okazał się Tunezyjczyk Oussama Mellouli - 1.59,42. Cieślak miał pecha w eliminacjach. Zabrakło mu 0,09 s, by wystartować w finale A i po raz trzeci ramię w ramię rywalizować ze słynnym Michaelem Phelpsem. Amerykanin w niedzielę był drugi - 1.59,63. Trzecie miejsce zajął jego rodak Scott Clary - 2.00,50. W piątek Polak zajął drugie miejsce na 100 m st. motylkowym, przegrywając tylko z Phelpsem. Dzień później, w tym samym stylu, ale na dystansie dwukrotnie dłuższym, również zajął drugą lokatę. Wtedy musiał uznać wyższość Chińczyka Wu Penga. Phelps był czwarty. Cieślak ze swoich startów może być zadowolony. Jego wyniki na 200 st. motylkowym i zmiennym są lepsze od wymaganych przez Polski Związek Pływacki minimów na lipcowe mistrzostwa świata w Szanghaju. 19-letni pływak od stycznia studiuje w Gainesville na University of Florida; trenuje w uczelnianej drużynie Gators pod okiem Gregga Troya. Absolwentem tej szkoły jest m.in. Ryan Lochte.