Za pośrednictwem SMS otrzymuje zarówno gratulacje i życzenia jak i bardzo prywatne uwagi. - Stary, jak długo będę jeszcze oglądał twoje szpetne oblicze? - zacytował Phelps treść wiadomości, którą otrzymał od jednego z przyjaciół. Amerykaninowi od sukcesów nie przewróciło się w głowie. - Jestem do pokonania. Nikt nie jest niepokonany. Każdy może przegrać - twierdzi Phelps, pytany czy znajdzie w Pekinie pogromcę. Utytułowany pływak zapewnia, że nie myśli o medalowych rekordach i po prostu stara się w każdym wyścigu popłynąć jak najszybciej. Nie ukrywa jednak dumy z swych osiągnięć. - To wspaniały tytuł - być tak utytułowanym olimpijczykiem. Czuję się z tego powodu bardzo zaszczycony powiedział.