Phelps za pomocą internetu złożył samokrytykę i jednocześnie podziękował Chińczykom za słowa otuchy. "Wiecie, że ostatnio zachowałem się w sposób godny pożałowania, którego się po mnie nie spodziewaliście. Apeluję do młodych ludzi w Chinach, wyciągnijcie z tego lekcję. Ostatnie dni były dla mnie trudne, ale słowa wsparcia jakie docierały do mnie m.in. od chińskich przyjaciół pozwoliły mi się z tego podnieść" - oświadczył Phelps. Według chińskiej prasy skrucha Phelpsa była inspirowana przez japoński koncern samochodowy Mazda, który za ponad milion dolarów rocznie wykorzystuje wizerunek Amerykanina przy promocji swoich produktów w Państwie Środka. Zachowanie Phelpsa wywołało duże niezadowolenie jego sponsorów. Z przedłużenia kontraktu z pływakiem zrezygnowała ostatnio znana firma Kellog Co. Phelps został zwieszony przez amerykańską federację na trzy miesiące po tym, jak w jednej z brytyjskich gazet ukazało się jego zdjęcie z fajką wodną w ustach. Pływak przyznał się do palenia marihuany, a karę przyjął ze zrozumieniem.