Powody do zadowolenia mogą mieć chorzowianie z wywalczonego jednego punktu. W 33. minucie, kiedy gospodarze prowadzili 1-0, rzut karnego nie wykorzystał Dawid Nowak. Na dodatek Ruch kończył mecz w dziesiątkę. W 64. minucie Gabor Straka sfaulował Kamila Kosowskiego i zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla bełchatowian, którzy w 13. minucie strzelili gola. Kosowski popisał się dokładnym dośrodkowaniem z prawego skrzydła, a strzałem głową do siatki Ruchu trafił Tomasz Wróbel. W 33. minucie powinno być 2-0 dla GKS-u. Żeljko Djokic sfaulował w polu karnym Szymona Sawalę, a sędzia Marcin Szrek wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Nowak, który źle wykonał "jedenastkę". Michal Pesković wyczuł intencję napastnika gospodarzy i uratował swój zespół przed stratą gola. Na początku drugiej połowy na boisku pojawił się Maciej Jankowski, który zastąpił Pawła Abbotta i był to dobry ruch trenera Waldemara Fornalika. W 59. minucie to właśnie Jankowski doprowadził do remisu. Fatalny błąd popełnił Filip Modelski, który minął się z piłką. Dopadł do niej Jankowski i mocnym strzałem z 12 metrów zmusił do kapitulacji Łukasza Sapelę. Później z boiska wyleciał Straka, ale bełchatowianie nie wykorzystali przewagi jednego zawodnika. Okazję do zmiany wyniku mieli m.in. Nowak i Paweł Buzała. Ostatecznie jednak mecz zakończył się podziałem punktów. Po meczu powiedzieli: Trener Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik: "Do tej pory ciężko nam się grało w Bełchatowie. Drużyna, którą prowadzę przyjeżdżała tu dwa razy i za każdym razem przegrywaliśmy. Można więc powiedzieć, że ten punkt to dla nas sukces. Spodziewaliśmy się, że czeka nas trudny mecz i tak było. Ważnym momentem był na pewno niestrzelony, a raczej obroniony rzut karny. Gdyby gospodarze wykorzystali tę sytuację, to ciężko byłoby nam się podnieść. Dwubramkowej straty moglibyśmy już nie odrobić. Punkt przyjmujemy z zadowoleniem". Trener PGE GKS Bełchatów Kamil Kiereś: "Trzeba sobie jasno powiedzieć, że czujemy się rozczarowani po tym meczu. W pierwszej połowie prezentowaliśmy się naprawdę dobrze, otworzyliśmy wynik spotkania, dobrze graliśmy piłką. Później był ten karny, który na pewno miał wpływ na dalszy przebieg meczu. Potwierdziło się stare powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Ruch na drugą połowę wyszedł lepiej dysponowany i to wykorzystał. Będziemy jeszcze analizować sytuację, w której straciliśmy gola. Jeżeli był to nawet indywidualny błąd Filipa Modelskiego, to gol i tak był efektem dobrej gry Ruchu w tym fragmencie spotkania. Później graliśmy z przewagą jednego zawodnika, ale nie udało nam się tego wykorzystać. Nie jesteśmy więc zadowoleni. Tym bardziej, że nie mamy zbyt wiele punktów". PGE GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 1-1 (1-0) Bramki: 1-0 Tomasz Wróbel (13-głową), 1-1 Maciej Jankowski (59). Żółta kartka - Ruch Chorzów: Łukasz Burliga, Gabor Straka, Żeljko Djokic. Czerwona kartka za drugą żółtą - Ruch Chorzów: Gabor Straka (62). Sędzia: Marcin Szrek (Kielce). Widzów 1˙500. PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Filip Modelski, Maciej Szmatiuk, Mate Lacic, Zlatko Tanevski - Tomasz Wróbel, Grzegorz Baran, Grzegorz Fonfara, Szymon Sawala (66. Paweł Buzała), Kamil Kosowski - Dawid Nowak (78. Grzegorz Kuświk). Ruch Chorzów: Michal Peskovic - Łukasz Burliga, Żeljko Djokic, Piotr Stawarczyk, Marek Szyndrowski - Marek Zieńczuk (89. Wojciech Grzyb), Gabor Straka, Marcin Malinowski, Łukasz Janoszka - Paweł Abbott (46. Maciej Jankowski), Arkadiusz Piech (66. Paweł Lisowski). Zobacz zapis relacji na żywo z meczu GKS Bełchatów - Ruch Chorzów Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy