Zarówno jednak dla lidera drużyny z Indianapolis, jak i Eli Manning to nie był najlepszy występ. Peyton podał na 276 jardów i jedno przyłożenie i miał jedną stratę (INT), a jego vis a vis zapisał na swoim koncie 247 jardów i dwa zagrania na touchdown oraz dwie straty (INT i "fumble") Gwiazdą numer 1 w barwach Colts okazał się... Adam Vinatieri. Pozyskany w przerwie letniej z Patriots słynny kicker był bezbłędny, trafiając cztery strzały z gry, w tym jeden z 48 jardów. Swoje aspiracje do wielkości w NFL potwierdził Reggie Bush. Pierwszoroczniak w swoim inauguracyjnym ligowym meczu wybiegał 61 jardów w 14 próbach, złapał osiem podań na 58 jardów i popisał się trzema akcjami powrotnymi po puntach na 22 jardy! Ten niesamowity dorobek pozwolił New Orleans Saints wygrać w Cleveland z tamtejszymi Browns 19-14. Bardzo męczyli się finaliści poprzedniego sezonu, Seahawks. Ekipa z Seattle wygrała 9-6 zdominowane przez defensywę starcie w Detroit z Lions, dzięki celnemu strzałowi Josha Browna z 42 jardów w ostatniej sekundzie. Powody do radości miał debiutujący w roli coacha Jets w NFL Eric Mangini. Musi on podziękować swojemu quarterbackowi Chad Pennington, który miał swój wielki dzień, zaliczając 24 z 33 podań (319 jardów) i podając na dwa przyłożenia. Nowojorczycy pokonali w Nashville miejscowych Tennessee Titans 23-16. <a href="http://nazywo.interia.pl/nfl?data_rozp=2006-09-10" class="more" style="color:#07336C">Zobacz WYNIKI niedzielnych meczów w NFL</a>