- Na szczęście palec nie jest złamany. Nie ma mowy też o żadnym zerwaniu, czy nadciągnięciu. Na palcu stopy mam jednak dużego, bolesnego krwiaka. Strasznie mnie on boli, a także znacznie utrudnia mi mój udział w treningach. Wszystko rozstrzygnie się we wtorek. Jeżeli wyjdę na trening, będę w stanie normalnie trenować, to w czwartek oczywiście zagram. Jeśli nie... to może być lipa - mówił wczoraj na łamach INTERIA.PL. Dziś po zakończeniu porannego treningu zawodnik tryskał humorem i energią. - Z palcem jest wszystko OK. Wszystko gra! Wylatuję jutro z drużyną do Norwegii na mecz eliminacyjny rozgrywek Ligi Europejskiej - oznajmił poznański pomocnik. - Jedziemy do Norwegii walczyć o zwycięstwo. Nie wyobrażam sobie innego przebiegu wydarzeń. Oczywiście do rywala podchodzimy z pokorą, szacunkiem. Jesteśmy jednak świadomi własnej wartości oraz swoich umiejętności - dodał po chwili namysłu. Po czym błyskawicznie udał się w stronę klubowego parkingu, a po kilku minutach opuścił obiekty klubu z Bułgarskiej. Sławomir Peszko w polskiej ekstraklasie rozegrał 111 spotkań i zdobył 5 bramek. W reprezentacji Polski - trzy mecze. Łukasz Klin, Poznań