- Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę. W tej części meczu Atletico nie stworzyło realnego zagrożenia. My strzeliliśmy dwie bramki i mieliśmy jeszcze więcej klarownych sytuacji do zdobycia gola. W drugiej połowie kontrolowaliśmy grę do momentu, gdy z boiska wyrzucony został Sergio Ramos. Przy stanie 2-3, Atletico było "w gazie" i jakakolwiek akcja mogła się zakończyć dla nas stratą bramki. To był najtrudniejszy moment tego meczu - wspominał Pellegrini. - Drużyna powoli przyswaja sobie nowy styl gry. Nie liczyłem na to, że na tym etapie rozgrywek będziemy mieli aż tyle punktów. 25 oczek z 30 możliwych to niezwykle dużo! - podkreślał zadowolony Chilijczyk. Podczas spotkania na Estadio Vicente Calderon doszło do niebezpiecznego wydarzenia. Z trybun, w kierunku trenera Realu, został rzucony kamień. - To był jakiś kamień, zostałem nim uderzony w okolice głowy. Sędzia skonsultował się ze mną, czy wszystko w porządku, ale zapewniłem go, ze nic mi nie jest - mówił po spotkaniu Pellegrini.