- Adam oddał dwa dobre skoki. - O tym, że nie znalazł się na podium zdecydował brak szczęścia. powiedział II trener naszej reprezentacji Łukasz Kruczek. - Przy drugim skoku nie miał rewelacyjnych warunków, a na dodatek wybiła go rytmu konieczność schodzenia z belki startowej. Kruczek dodał jednak, że miejsce Małysza w czołowej trójce to tylko kwestia czasu. - Wszyscy mamy nadzieję, że ten pech się kiedyś skończy i Adam stanie w końcu na podium. Kolejne punkty w Pucharze Świata zdobył Kamil Stoch, który po pierwszej serii był 30. (120,5 m), ale w drugiej próbie poprawił się o metr i ostatecznie uplasował się na 25. pozycji. - To był dobry występ, a każde punkty do klasyfikacji generalnej są bardzo ważne - stwierdził Kruczek. Zawiódł natomiast Wojciech Skupień, który uzyskał 115.5 m i został sklasyfikowany na 41. miejscu. - Wojtek zdecydowanie lepiej skakał na treningach w Zakopanem, teraz nie było tak dobrze - wyjaśnił Kruczek, którego zmartwiła także słaba postawa Krystiana Długopolskiego i Rafała Śliża. - Dla Rafała był to pierwszy w tym sezonie występ w PŚ, stąd też chęć pokazania się z dobrej strony mogła go trochę zdeprymować - powiedział Kruczek na usprawiedliwienie występu Śliża. Witek Cebulewski, Harrachov Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ z Harrachova