Goście prowadzenie objęli już w 4. minucie, gdy Paweł Adamiec wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. 10 minut później na strzał z dystansu zdecydował się Maciej Kalkowski i doprowadził do remisu. To był piękny gol. Goście na ponowne prowadzenie wyszli po niefortunnej interwencji Arkadiusza Mysony, który skierował piłkę do własnej bramki. W drugiej połowie gospodarze dążyli do wyrównania, ale w piątej minucie doliczonego czasu gry Tomasz Wróbel zdobył trzeciego gola dla Bełchatowa. Lechia Gdańsk - GKS Bełchatów 1:3 (1:2) Bramki: 0:1 Paweł Adamiec (5), 1:1 Maciej Kalkowski (14), 1:2 Arkadiusz Mysona (32-samobójcza), 1:3 Tomasz Wróbel (90+5) Lechia: Dominik Sobański - Artur Andruszczak, Boris Radovanović, Tomasz Midzierski, Arkadiusz Mysona (46. Jakub Kawa) - Maciej Kalkowski, Piotr Kasperkiewicz, Frane Cacić (46. Krzysztof Brede), Piotr Wiśniewski (63 Damian Szuprytowski) - Piotr Cetnarowicz (63. Robert Hirsz), Andrzej Rybski. Bełchatów: Krzysztof Kozik - Grzegorz Fonfara, Edward Cecot (49. Paweł Magdoń), Dariusz Pietrasiak, Jacek Popek - Mateusz Cetnarski, Janusz Gol, Tomasz Jarzębowski, Piotr Kuklis (77. Tomasz Wróbel) - Dawid Nowak (86. Krzysztof Janus), Paweł Adamiec. Sędziował: Wojciech Krztoń (Opole). Żółte kartki: Piotr Cetnarowicz (Lechia), Piotr Kuklis (GKS). Widzów: 1500.