- Sytuacja robi się powoli nieciekawa. Każdy z nas ma tego świadomość. Sam nie umiem wytłumaczyć naszej postawy w tym sezonie. Na treningach i w sparingach prezentujemy się korzystnie a kiedy przychodzi liga czegoś nam brakuje. Dziś zaprzepaściliśmy znakomitą okazję na wywalczenie trzech punktów. Graliśmy dłuższy czas w przewadze. Próbowaliśmy konstruować akcje zaczepne, jednak nic nam nie wychodziło. W zasadzie remis byłby tu sprawiedliwy, ale nie mam zamiaru osądzać zwycięzców. Czy uda nam się utrzymać Ekstraklasę przy Kałuży? Zostawimy serce na boisku aby tak się stało. Jeśli nam się uda, udowodnimy wszystkim, że potrafimy grać - zapowiedział Pawlusiński.