Według informacji "Przeglądu Sportowego", Janas już zakomunikował prezesowi PZPN, że rezygnuje z prowadzenia biało-czerwonych. Informacja nie została jeszcze podana do publicznej wiadomości. - Listkiewicz chce postępować zgodnie z planem, żeby nikt nie zarzucił mu niekonsekwencji w działaniu - powiedział informator "PS". - Sto razy opowiadał, że decyzję podejmie 14 lipca i teraz za wszelką cenę trzyma się planu, choć wszystko jest już jasne - dodał. Sam Listkiewicz nie potwierdza doniesień gazety. - We wtorek spotkałem się z Janasem i to jest prawda. Trochę pogoniłem go z przygotowaniem raportu na temat występów Polski na mundialu, bo czas nagli - stwierdził sternik polskiej piłki. Pytany o losy Janasa Listkiewicz powiedział: - Wszystko wyjaśni się 14 lipca. Janas nie wytrzymał presji. W mediach pojawiały się apele o jego dymisję i nazwiska następców. O pracę szkoleniowiec nie musi się martwić, bo w każdej chwili może znaleźć zatrudnienie w nowym Lechu Poznań. Kto poprowadzi reprezentację Polski w zbliżających się szybkimi krokami eliminacjach mistrzostw Europy? Najwyższe notowania ma Stefan Majewski. Innym pomysłem jest zatrudnienie zagranicznego trenera. - Porozmawiam z Leo Beenhakkerem - stwierdził w jednym z wywiadów Listkiewicz. Holender na mistrzostwach świata prowadził reprezentację Trynidadu i Tobago. Innym kandydatem jest Włoch Alberto Zaccheroni, były trener m.in. Udinese i Milanu. Zwolennikiem tej opcji jest Marek Koźmiński. Asystentem nowego selekcjonera ma być któryś z młodych polskich trenerów. Na pierwszym miejscu nieoficjalnego rankingu jest Ryszard Tarasiewicz, drugi Jan Urban, trzeci Mirosław Trzeciak, czwarty Włodzimierz Smolarek. W gronie potencjalnych następców Janasa brakuje nazwiska Dariusza Wdowczyka. - On może być pierwszym trenerem kadry, ale jeszcze nie teraz. Czekamy na to, co pokaże z Legią - mówił informator "PS". Pod uwagę, przynajmniej na razie, nie jest brana również kandydatura Franciszka Smudy, który nie ma wysokich notowań u Listkiewcza.