Po meczu skromny wychowanek krakowskiego klubu, nie krył radości z faktu, iż dwukrotnie udało mu się pokonać bramkarza katalońskiego klubu. - Bramka jest bramką i z każdej należy się cieszyć. Szkoda tylko, że nie przyniosły one zwycięstwa. - powiedział "Grzela" zapytany, z której bramki cieszy się bardziej. - Są cenne, ale cenniejszy byłyby, gdyby dawały awans do grup Ligi Mistrzów.