Międzynarodowa Unia Pięcioboju Nowoczesnego, zrzeszająca 115 krajów, zaproponowała uatrakcyjnienie rywalizacji o medale w tej dyscyplinie w czasie paryskich igrzysk. UIPM proponuje, aby zwycięzca wyłoniony został z grupy 12 finalistów w czasie 90 minut. Światowa federacja chce, aby jeździectwo, szermierka, pływanie, strzelanie i bieg rozegrane zostały w czasie zdecydowanie krótszym niż dotychczas, w obecności widzów na stadionie, na którym znajdowałyby się zarówno plansza szermiercza, hipodrom do jazdy konnej, pływalnia, jak i teren, na którym odbyłby się bieg ze strzelaniem. Kolejną innowacją jest wprowadzenie do programu rywalizacji par mieszanych. Prezydent UIPM Niemiec Klaus Schormann, konsultował się z międzynarodowym środowiskiem przez cały listopad. Zorganizowano szereg wideokonferencji, w których uczestniczyli zawodnicy (11 listopada), trenerzy (18 listopada), a na końcu federacje narodowe (24 listopada). Większość konsultantów opowiedziała się za zmianą formatu rywalizacji. W oparciu o ich opinie, sformułowana została propozycją, którą UIPM przedstawi Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu 30 listopada. Wirtualne spotkania UIPM - MKOl zaplanowano na 7 grudnia. "W czasie wideokonferencji z szefami narodowych związków prezydent Schormann pochwalił nas za sprawne zorganizowanie, mimo pandemii koronawirusa, w Drzonkowie w listopadzie mistrzostw Europy zawodników do lat 24. Liczyliśmy na większą liczbę uczestników. Ostatecznie na starcie stanęli reprezentanci siedmiu krajów. Siódemka okazała się dla Biało-Czerwonych szczęśliwa, bo wywalczyli siedem medali - jeden złoty, dwa srebrne i jeden brązowy" - powiedziała PAP prezes Polskiego Związku Pięcioboju Nowoczesnego Anna Bajan. "Rywalizacja w pięcioboju nowoczesnym w igrzyskach 2024 roku w Paryżu ma wyglądać inaczej niż do tej pory. Chcemy, by finał odbył się w jednym miejscu i trwał nie dłużej niż 90 minut" - przyznał członek władz światowej federacji (UIPM) Janusz Gerard Pyciak-Peciak, mistrz olimpijski z Montrealu (1976). "Za cztery lata proponujemy zorganizowanie zawodów olimpijskich, być może w Wersalu, w nowej formule, odmiennej od tej, według której odbyła się rywalizacja o medale w Rio de Janeiro w 2016 roku i tej zaplanowanej w przyszłorocznych igrzyskach w Tokio" - dodał jeden z najlepszych polskich pięcioboistów w historii. Rywalizacja indywidualna ma trwać kilka dni, ale poszczególne etapy będą krótsze. Po szermierce zostaną utworzone dwie grupy, w których zawodnicy będą startować na specjalnie zbudowanym obiekcie. Wszystko rozpocznie się na parkurze, gdzie odbędzie się jazda konna, później kolejne zmagania na planszy, potem zawody przeniosą się na basen, gdzie uczestnicy ścigać się będą na dystansie 200 metrów i wreszcie finał kwalifikacji, czyli bieg na 600 metrów, a nie jak dotychczas 800, połączony ze strzelaniem z pistoletu laserowego do tarczy ustawionej w odległości 10 metrów. Po pięciu czołowych zawodniczek i zawodników z grup A i B oraz dwóch kolejnych z najlepszym dorobkiem punktowym awansuje do 12-osobowego finału, który odbędzie się jednego dnia. Startujący będą kumulować punkty z jazdy konnej, szermierki i pływania, a wreszcie na deser tzw. Laser Run, tj. bieg ze strzelaniem, z uwzględnieniem różnic czasowych na podstawie punktów uzyskanych we wcześniejszych konkurencji. W Tokio, w 2021 roku, pięciobój nowoczesny rozegrany zostanie na stadionie zgodnie ze starym systemem - w pierwszym dniu szermierka, drugiego dnia rywalizować będą kobiety, a trzeciego mężczyźni. Polacy wywalczyli w igrzyskach olimpijskich cztery medale w pięcioboju nowoczesnym. Na najwyższym stopniu podium stanęli Janusz Gerard Pyciak-Peciak (Montreal, 1976), Arkadiusz Skrzypaszek indywidualnie oraz w drużynie z Maciejem Czyżowiczem i Dariuszem Goździakiem (Barcelona, 1972). Brązowy medal wywalczyła Oktawia Nowacka (Rio de Janeiro, 2016). jej/ cegl/