Park Chu-Young był już jedną nogą w Lille. Włodarze klubu zacierali ręce, wierząc że wkrótce pozyskają Koreańczyka za około 5 milionów euro. Niestety dla nich, działacze "Kanonierów" namówili Park Chu-Younga na przenosiny do Londynu, co zresztą nie było trudnym zadaniem. Piłkarz momentalnie spakował bagaże i potajemnie opuścił hotel, odlatując do Londynu. Zdziwieni działacze Lille, gdy odkryli, że Koreańczyka nie ma w hotelu, postanowili działać. Już dwa dni po "ucieczce" Parka, w klubie trenował Ireneusz Jeleń. Były napastnik Auxerre może podpisać kontrakt z mistrzem Francji, jeśli tylko przejdzie testy medyczne. Media nad Sekwaną podkreślają, że Polak to piłkarz o kruchym zdrowiu i nie do końca wiadomo w jakiej jest formie. Z drugiej strony, jak pisze "Lavoxidessports.com" Irek jest do wzięcia za darmo i może być prawdziwym transferowym strzałem w dziesiątkę. Spekuluje się również, że Jeleń może w Lille zarabiać nawet 190 tysięcy euro miesięcznie.