W ostatnim roku Ovrebo był kilka razy krytykowany za swoje decyzje. Norwegowi "dostało" się m.in. od piłkarzy i sztabu trenerskiego Chelsea Londyn, którzy twierdzili, że Norweg "okradł ich z awansu do finału Ligi Mistrzów" - w poprzednim sezonie (chodziło o rewanżowy mecz z Barceloną). Do ojczyzny wracał w asyście ochrony. W wydanym komunikacie Ovrebo przyznał, że jest mu smutno z powodu zakończenia sędziowania na międzynarodowej arenie, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że podjął słuszną decyzję. Kibice będą go oglądać tylko w Tippeligaen - najwyższej klasie rozgrywkowej w Norwegii. Mieszkający w jednej z willowych dzielnic Oslo Ovrebo pracuje na co dzień jako psycholog; specjalizuje się w psychologii pracy. Sędzią piłki nożnej jest od 1980 roku, a arbitrem FIFA od 16 lat.