"Już od 4 dni noszę na przedramieniu wenflon, raz lewa ręka, raz prawa. Muszę zmieniać, bo nie dość, że swędzi, to jeszcze można nabawić się zapalenia żyły" - dodała "Oti". "Jest już lepiej. Antybiotyk działa na bakterię" - stwierdziła nasza mistrzyni, która od dwóch tygodni nie trenuje w wodzie i na to żeby wskoczyć do basenu będzie musiała jeszcze trochę poczekać. Jędrzejczak jednak się nie oszczędza. 25-letnia pływaczka przerzuca kilogramy na siłowni. "Różne numery trafiały mi się przez lata współpracy z Otylią, ale czegoś takiego jeszcze nie miałem. Od grudniowych ME w Debreczynie trenowała na całego tylko przez cztery tygodnie" - podkreślił trener Paweł Słomiński.