Na relację na żywo zaprasza INTERIA.PL - początek spotkania o godz. 20.30. "To jest jedyny sposób. Polacy są wielcy i silni, dlatego musimy ich zabiegać. Na dwóch najlepszych zawodników też mamy sposób. Karol Bielecki jest chyba najlepszym strzelcem świata lecz nie lubi zakłóceń podczas podań. Postaramy się mu przeszkadzać w każdej sytuacji, w której się znajdzie, aby wytrącić go z równowagi" - powiedział skandynawskim mediom Lindgren. "Sławomir Szmal to z kolei ogromna klasa bramkarska, ale ma pewne kłopoty z obroną dalekich i wysokich strzałów" - dodał szwedzki szkoleniowiec, który jest klubowym trenerem Bieleckiego i Szmala w Rhein-Neckar Loewen. "Potężny Bielecki jest na co dzień ulubieńcem Lindgrena lecz dzisiaj budzi w nas po prostu przerażenie" - podkreślił "Aftonbladet". Inny szwedzki dziennik "Agens Nyheter" napisał: "Naszą jedyną nadzieją jest Lindgren, który świetnie zna dwóch najlepszych polskich zawodników i coś wymyśli, aby ich pokonać lecz wyniki mówią same za siebie. Bielecki strzelił Niemcom sześć bramek, a Szmal obronił aż 14 z 38 strzałów". Szwedzki bramkarz Dan Butler powiedział dziennikarzom: "Znamy Polaków z Bundesligi i wiemy jak strzelają. Ja się ich aż tak nie boję i specjalnie przygotowałem się na to spotkanie". W środę w Innsbrucku drużyna Wenty zmierzy się ze Szwecją w drugim meczu turnieju finałowego mistrzostw Europy. Początek spotkania o godz. 20.30. Wcześniej na boisko wyjdą ekipy Niemiec i Słowenii. Zbigniew Kuczyński CZYTAJ TEŻ: Orły! Pora wziąć rewanż na Szwedach Niemcy o porażce z Polską: Klapa, falstart, partactwo Szwedzi boją się polskiego olbrzyma ME piłkarzy ręcznych: Sensacja goni sensację ME w piłce ręcznej: Polska - Niemcy 27-25