Chodzi konkretnie o sytuację przy jednej z wizyt w boksie, kiedy to krakowianin - zjeżdżając do pit-lane - przeciął tor jazdy Adrianowi Sutilowi. Kubica nieco inaczej widział całe "zajście". - Ścigałem się z nim na moim okrążeniu wjazdowym i jechaliśmy tuż obok siebie przed ostatnim zakrętem. Byłem po prawej stronie, więc zjechałem za niego, aby zająć tor do zjazdu, ale on zahamował bardzo szybko i mocno- tłumaczył Polak. - Musiałem objechać go, żeby nie dopuścić do wypadku - dodał lider ekipy Renault F1. Ostatecznie Kubica zakończył wyścig w Montrealu na siódmej pozycji, natomiast Sutil (Force India-Mercedes) był dziesiąty. Komisarze GP Kanady wystosowali ostrzeżenie również pod adresem Jaime Alguersuariego za spowodowanie incydentu z Rubens Barrichello na początku wyścigu. Stewardzi badali także "kontakt" bolidów Michaela Schumachera i Felipe Massy, w wyniku którego Brazylijczyk uszkodził przednie skrzydło i musiał zjechać do boksu, tracąc szansę na punkty. Po analizie, Niemiec został oczyszczony z zarzutu niebezpiecznej jazdy.