Słoweniec Primoz Peterka, który obok Roka Benkovica zaprezentował się w swojej ekipie najlepiej, stwierdził, że dzisiejsze zmagania były bardzo męczące z powodu zbyt wysokiej temperatury powietrza, niemniej jednak jest zadowolony ze swoich skoków i generalnie swojej aktualnej formy. Peterka przyznał również, że dyspozycja jego kolegów ma tendencje zwyżkująca, ale wszystkie drużyny startujące w konkursie skakały ambitnie, konkurencja była wysoka, a walka zacięta, zwłaszcza o pierwsze cztery miejsca. Morgenstern odmówił komentowania dyspozycji swoich kolegów, dodał jednak, że praca jest intensywna, co z kolei potwierdza słowa trenera Austriaków - Hannu Lepisto, który w piątek przyznał się do swoistej "klęski urodzaju" młodych skoczków. Najwięcej powodow do zadowolenia mial z pewnością Akseli Kokkonen, który zaskoczył wszystkich swoim dalekim skokiem (w pierwszej serii lądował na 110,5 metrze). Niestety próba ta zakończyła się podpórką, bo gdyby nie ona Finowie prawdopodobnie triumfowaliby w dzisiejszym konkursie. Świetna dyspozycja Kokkonena pozwala śmiało przypuszczać, że skoczek ten zdominuje tegoroczne zmagania Letniego Grand Prix. Magda Kobus, Hinterzarten