Kilkudniowe zgrupowanie we Wronkach powoli dobiega końca. W czwartek kadrowicze trenowali tylko przez godzinę. Zajęcia były zamknięte dla mediów i kibiców. Tradycyjnie, jak niemal na każdym zgrupowaniu we Wronkach, po południu piłkarze otrzymali czas wolny. Trener bramkarzy Andrzej Dawidziuk nie chciał zdradzić żadnych szczegółów dotyczącego wyjściowego składu na Czechy. "Na pewno wybierzemy najbardziej optymalną kadrę, na jaką nas stać. Najważniejsze, że nie ma już kontuzji w zespole" - podkreślił. Dawidziuk nie ukrywał natomiast, że jest bardzo zbudowany postawą całej trójki bramkarzy, z którymi ciężko pracował przez ostatnie dni. "Naprawdę treningi bramkarzy stały na bardzo wysokim poziomie. Ale nic dziwnego, skoro przyjechało trzech najlepszych polskich bramkarzy, a wszyscy są "kompletnymi" piłkarzami. Każdy chciał pokazać swoją wartość i każdy z nich może być numerem jeden w polskiej bramce" - podkreślił Dawidziuk. W piątek rano po śniadaniu reprezentanci udadzą się na poznańskie lotnisko Ławica, skąd ok. godz. 11 czarterowym samolotem odlecą do Pyrzowic. Nową bazą kadry będzie hotel Piramida w Tychach. O godz. 19.15 piłkarze przeprowadzą rozruch na Stadionie Śląskim. Sobotni mecz el. MŚ 2010 z Czechami rozpocznie się o godz. 20.30. W środę 15 października Polska zagra w Bratysławie ze Słowacją.