Maldini uległ namowom wielu tysięcy kibiców, którzy zaangażowali się w kampanię, mającą na celu przywrócenie 40-latka do kadry. Doświadczonego piłkarza poparł nawet selekcjoner "Azzurri", Marcello Lippi. I choć wielu powątpiewało w powodzenie misji, piłkarz Milanu zaskoczył wszystkich i zgodził się po raz ostatni przywdziać niebieski trykot reprezentacji Włoch. "Jeszcze raz założyć koszulkę Italii? Tak! To byłaby wielka przyjemność" - przyznał w rozmowie z "Milan Channel". "To nie będzie powrót na długo, ale idealna okazja, aby celebrować długą karierę we Włoszech" - zaznaczył. Jeszcze nie do końca wiadomo w jakim meczu Maldini pożegna się oficjalnie z grą w kadrze. W przyszłym tygodniu "Squadra Azzurra" rozegra towarzyski mecz w Londynie z reprezentacją Brazylii. Chyba nie można sobie wyobrazić lepszej okazji do pożegnania z kibicami na całym świecie.