W pierwszym spotkaniu kontrolnym tych drużyn w piątek w Kielcach także triumfowali "Biało-czerwoni" 25:24. Dramat Karola Bieleckiego zdominował atmosferę wokół spotkania. Kibice wielokrotnie skandowali jego imię, a koledzy z reprezentacji wyszli na boisko w koszulkach z napisem: "Karol jesteśmy z tobą". Trener Bogdan Wenta na konferencji przyznał, że noc z piątku na sobotę i kolejne dni to najtrudniejsze chwile w jego sportowej karierze. - Karol, czekamy na ciebie - mówił. Sam mecz był równie emocjonujący, co piątkowe spotkanie w Kielcach wygrane przez Polaków 25:24. Tym razem jednak biało-czerwoni prowadzili od początku do końca. Po kwadransie wypracowali trzy gole przewagi - 6:3, a na początku drugiej połowy nawet sześć. Bardzo przyzwoicie spisywali się w obronie pozwalając Chorwatom zdobyć zaledwie osiem goli w pierwszej połowie. Największą przeszkodą był dla gości jednak niesamowity Sławomir Szmal - grał tylko pierwsze pół godziny, ale w tym czasie odbił dziesięć rzutów, a puścił zaledwie siedem bramek (na jednego karnego zmienił go Adam Malcher). Kilkanaście sekund przed końcem czerwoną kartkę za brutalny faul na Ivanie Cupiću dostał Michał Adamuszek. W drugiej połowie Polacy prowadzili już 17:11, a "Kasę" godnie w bramce zastąpił młody Piotr Wyszomirski. W ataku rządził Bartłomiej Jaszka często obdzielając kolegów podaniami otwierającymi drogę do bramki, a ci pewnie je wykorzystywali. W efekcie Chorwaci ani razu nie zbliżyli się na mniejszy dystans niż trzy gole. Kolejny raz aspiracje do stałej obecności w kadrze zgłosił skrzydłowy MMTS Kwidzyn Robert Orzechowski - cztery gole i gra bez żadnych kompleksów. Teraz kadrowicze mają wolne. W połowie lipca reprezentacja wyjeżdżą do USA na pokazowy mecz z Niemcami. Leszek Salva, Warszawa Polska - Chorwacja 24:19 (11:8) Polska: Sławomir Szmal, Adam Malcher, Piotr Wyszomirski - Bartosz Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński 2, Marcin Lijewski 3, Bartłomiej Jaszka 3, Mateusz Jachlewski 3, Daniel Żółtak, Kamil Krieger, Mateusz Zaremba 2, Michał Adamuszek 3, Robert Orzechowski 4, Maciej Mroczkowski, Rafał Gliński 3. Chorwacja: Ante Vukas, Ivan Pesic, Marin Sego - Antonio Kovacevic 1, Zlatko Horvat 3, Nikola Spelic 1, Manuel Strlek 2, Ivan Cupic 4, Zeljko Musa, Goran Bogunovic 1, Marino Maric 2, Domagoj Duvnjak 2, Alen Blazević 2, Vedran Banić 1. Kary: Polska - 8, Chorwacja - 2 minuty. Sędziowie: Vladimir Canda i Peter Brunovsky (Słowacja). Widzów 4800.