- Awans mamy zapewniony, ale i tak chcemy wygrać ten mecz, żeby zapewnić sobie zwycięstwo w grupie A - podkreślają zgodnie biało-czerwoni. Reflektory będą skierowane wyjątkowo często na Jacka Bąka, który rozegra 90. mecz w kadrze i na Kamila Kosowskiego - ma szansę na 50. spotkanie. Wobec nieobecności kilku liderów (Ebi, Żurawski, Krzynówek) i rezygnacji z występów w kadrze Radosława Sobolewskiego selekcjoner Polaków Leo Beenhakker największy ból głowy miał z wyborem bramkarza. Artur Boruc, który ma problemy z kolanami wrócił do Celticu. Wszystko na to wskazuje, że nawet ten fakt nie pozwoli na granie w kadrze Tomaszowi Kuszczakowi. Wychodzi na to, że łatwiej przebić się do składu Manchesteru United, niż do naszej reprezentacji! A Leo nie bez kozery zawsze podkreśla: - Trudno znaleźć drugi kraj w Europie, który miałby takie bogactwo bramkarzy, jak Polska. Łukasz Fabiański na ostatnim treningu raz odbił piłkę przed siebie, ale po dosyć ostrym uderzeniu. Nawet gdyby przyjąć, że wtedy popełnił błąd, to chwilę później obronił niesamowicie trudny strzał. Na tych samych zajęciach Kuszczak spisywał się również bez zarzutów. I po treningu nie tracił rezonu. - Dzisiaj z wami nie chciałem rozmawiać, bo chcę się skoncentrować. Jutro po meczu pogadamy - rzucił w naszą stronę. - Będzie Pan chętny do rozmowy nawet jeśli nie wystąpi? - zapytaliśmy niedowierzając. - Oczywiście, bo jeśli gram to z kolei wy nie chcecie ze mną rozmawiać - żartował bramkarz ManUnited. Wysoki, pozornie niezgrabny Peter Crouch w Anglii robi furorę. Polskiej wersji tego napastnika - Grzegorzowi Rasiakowi nie wiedzie się ostatnio tak dobrze. Na zapleczu angielskiej ekstraklasy, w Southampton nie zawsze ma miejsce w pierwszym składzie. Najpewniej dzisiaj również zacznie mecz na ławce. W Belgradzie nic nie wskazuje na to, że dla Serbów ma to być mecz ostatniej szansy. Owszem, na "Marakanie" odśnieżono murawę, ale we wtorkowy wieczór nie zauważyliśmy tam nawet śladów przygotowań do - jakby nie było - meczu międzypaństwowego w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Ani jednego plakatu informującego o tym wydarzeniu. Widząc wypełnioną szczelnie salę konferencyjną, uznaliśmy, że trwa właśnie konferencja z trenerem Serbów Javierem Clemente. Ale nic z tych rzeczy! Za stołem prezydialnym zebrała się właśnie starszyzna klubowa z okazji walnego zgromadzenia Crvenej Zvezdy. Zachodząca gwiazda serbskiego futbolu (lata gry m.in.w Realu Saragossa i Osasunie Pampeluna) Savo Milosević w barze hotelowym spokojnie sączył colę, gdy Leo Beenhakker ogłaszał dramatyczną decyzję Radosława Sobolewskiego. 34-letni Savo Serbom już nie pomoże, bo Clemente stawia na młodsze pokolenie - Lazovicia i Żigicia. Michał Białoński, Belgrad Prawdopodobny skład Polski na Serbię: Fabiański - Wasilewski, Bąk, Żewłakow, Bronowicki - Łobodziński, Lewandowski, Murawski, Garguła, Kosowski - Matusiak.