W zeszłym tygodniu Olimpijska Rada Azji (OCA) zaoferowała Rosjanom i Białorusinom szansę na występy w igrzyskach azjatyckich, co pozwoliłoby im na zdobycie kwalifikacji olimpijskiej, ponieważ w Europie nie mogą startować z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, przy której białoruskie władze udostępniają sąsiadowi swoje terytorium. Z kolei MKOl mówił, że bada możliwość, aby sportowcy z tych dwóch krajów wzięli udział w igrzyskach, ale pod neutralną flagą. Zełenski powiedział, że dopuszczenie rosyjskich sportowców do startu w Paryżu byłoby równoznaczne z pokazaniem, że "terror jest w jakiś sposób akceptowalny". W identycznym tonie wypowiadał się także Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy, a Wadym Hutcajt, minister sportu Ukrainy, zagroził nawet bojkotem igrzysk, jeśli Rosjanie w nich wystąpią. Stanowisko Ukrainy popierają państwa bałtyckie i Polska. IO w Paryżu. Organizatorzy zabrali głos "Ponieważ konflikt trwa, komitet organizacyjny IO 2024 pragnie wyrazić pełną solidarność z Ukrainą, jej narodem oraz ukraińskimi ruchami olimpijskimi i paraolimpijskimi, które stoją w obliczu niewyobrażalnego kryzysu" - przekazali organizatorzy w oświadczeniu, dodając, ze MKOl podjął kilka działań przeciwko Rosji i Białorusi. "W odpowiedzi na inwazję Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) podjął szereg sankcji od lutego 2022 r., w tym: żadne międzynarodowe wydarzenie sportowe nie jest organizowane ani wspierane na terenie w Rosji lub na Białorusi; żadne flagi, hymny, barwy ani żadne inne oznaczenia tych krajów nie są eksponowane na żadnym wydarzeniu sportowym; żaden przedstawiciel rosyjskiego rządu lub państwa nie może być zaproszony ani akredytowany na żadną międzynarodową imprezę sportową" - dodano. Według komitetu organizacyjnego IO w Paryżu te sankcje "wpływają bezpośrednio lub pośrednio na udział rosyjskich i białoruskich sportowców w niektórych imprezach kwalifikacyjnych". Dodano jednak, że organizatorzy mają związane ręce odnośnie tego, kto ostatecznie będzie mógł wystąpić w igrzyskach. "Jeśli chodzi o obecność rosyjskich i białoruskich sportowców w Paryżu 2024, należy przypomnieć, że system kwalifikacji jest określany przez międzynarodowe federacje, MKOl i IPC (Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski). Naszym życzeniem jest, aby sportowcy przeżyli igrzyska w Paryżu w duchu pokoju, szanując wartości braterstwa i solidarności" - napisano. IO w Paryżu. Potencjalny problem prawny Dlaczego MKOl próbuje znaleźć rozwiązanie, które zadowoli dwie strony, które są pozornie nie do pogodzenia? "To jest cały proces. MKOl powierza zadanie wyboru sportowców na igrzyska poszczególnym federacjom, a tym samym weryfikację, czy spełnione są kryteria dotyczące niepopierania wojny" - przyznał Jean-Loup Chappelet, specjalista od igrzysk olimpijskich na uniwersytecie w Lozannie. Dochodzi do tego potencjalny problem prawny. "Z prawnego punktu widzenia zasada dotycząca braku dyskryminacji sportowców ze względu na ich paszport jest w Karcie Olimpijskiej" - powiedział Chappelet. A Thomas Bach, przewodniczący MKOl-u jest prawnikiem. "On wie, że jeśli Rosjanie zwrócą się do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu (CAS), to MKOl może przegrać" - dodał. Igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się w dniach 26 lipca-11 sierpnia, natomiast igrzyska paraolimpijskie w dniach 28 sierpnia-8 września 2024 roku.