W spotkaniu opłatkowym wzięło udział kilkuset byłych i obecnych sportowców, trenerów i działaczy oraz młodzież z klubów szkolnych i parafialnych. "Seniorów" reprezentowali m.in. Zygmunt Smalcerz, Wojciech Zabłocki, Waldemar Marszałek, Grzegorz Skrzecz, Kajetan Broniewski czy Dariusz Dziekanowski, środowisko trenerskie reprezentowali m.in. Andrzej Strejlau i Jerzy Engel, a najbardziej oblegani przez najmłodszych byli mistrz olimpijski z Pekinu w gimnastyce Leszek Blanik oraz bokser Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. Sportowców niepełnosprawnych reprezentował m.in. medalista paraolimpiady i mistrz świata w pływaniu Grzegorz Polkowski. Prymas Glemp podkreślił wpływ sportu na zdrowie człowieka. - Najpierw powinniśmy czerpać siły ze sportu, a dopiero później z medycyny - zaznaczył. Jak dodał, dla sprawności sportowca równie ważne jak trening, wysiłek fizyczny są intelekt i duch. - Tylko wtedy sportowiec może zbliżyć się do doskonałości - powiedział. Prymas życzył wszystkim, by sport dostarczał im jak najwięcej radości. - W tym miejscu (Radość - przyp. PAP) trudno o inne życzenia jak przede wszystkim radości. Cieszcie się więc ze sportu. Nie tylko ze wspaniałych osiągnięć, wybitnych wyników, bo o tej jest bardzo trudno, ale z samego faktu uprawiania sportu - stwierdził Józef Glemp. Błogosławiąc opłatek prymas wyraził nadzieję, że w rozpoczynającym się roku "nasz sport będzie budził uznanie w świecie i szacunek wśród Polaków". Obecna na spotkaniu prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz- Waltz przypomniała olimpijskie sukcesy reprezentantów stołecznych klubów, m.in. Tomasza Majewskiego i Mai Włoszczowskiej. Podkreśliła także wzrost nakładów miasta na sport i rekreację z 348 mln złotych w 2008 roku do 470 mln w obecnym oraz zapowiedziała kontynuowanie inwestycji sportowych. - Inwestycja w sport to także inwestycja w przyszłość młodego pokolenia oraz promocja Warszawy - stwierdziła Gronkiewicz-Waltz, przyznając że największym wyzwaniem dla władz miasta jest jak najlepsze przygotowanie do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Mistrz olimpijski w boksie z 1972 roku z Monachium Jan Szczepański podkreślił znaczenie opłatkowych spotkań dla byłych sportowców. - To są dla nas bardzo ważne chwile, bo znowu możemy być razem. Sława jest ulotna, przemija, a pozostają życzliwość i ludzka sympatia, z którą spotykamy się podczas wspólnego kolędowania i dzielenia opłatkiem - przyznał. Z kolei mistrz olimpijski z Pekinu w gimnastyce Leszek Blanik podziękował wszystkim duchownym i kibicom za modlitwy, które towarzyszyły występom polskich sportowców w minionym roku. Zwracając się do najmłodszych adeptów sportu zacytował słowa, które usłyszał kiedyś od byłego mistrza świata w kick-boxingu Marka Piotrowskiego: - Módlcie się jakby wszystko zależało od Boga, a trenujcie, jakby wszystko zależało od was. Inicjator świąteczno-noworocznych spotkań środowiska sportowego, ks. Mirosław Mikulski przypomniał, że pierwsze odbyło się 28 grudnia 1989 roku w rezydencji prymasa Polski. Miejscem kolejnych były m.in. Kielce, Kraków, Olkusz, Sieradz, Tarnobrzeg, Gdańsk, Pruszków i Ostrowiec Świętokrzyski. Ks. Mikulski wspomniał, że dzieląc się opłatkiem zapomina się o rywalizacji, nienawiści czy zazdrości, a spotkania te mają głównie wymiar wychowawczy i duchowy. Sportowy "opłatek" w Radości uświetniły pokazy młodych szermierzy i gimnastyczek artystycznych z Integracyjnego Klubu Sportowego Warszawa. Swoje koszykarskie umiejętności zaprezentowali m.in. prymas Józef Glemp, prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz i delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa sportowców, bp kielecki Marian Florczyk, jednak najlepiej radził sobie burmistrz warszawskiej dzielnicy Wawer Jacek Duchnowski, który trafił wszystkie trzy rzuty. Nagrody dla najlepszego zawodnika i trenera spośród parafialnych klubów sportowych w 2008 roku trafiły do rąk reprezentantów KKS Victorii Stalowa Wola, specjalizującej się w biegach na średnich dystansach i przełajach, 19-letniej Danuty Urbanik oraz jej szkoleniowca Mirosława Barszcza.