"Nigdy nie widziałem takiej kontuzji" - powiedział w rozmowie z prasą Laursen. "Wilfried krzyczał z bólu. A jeśli taki twardziel jak on krzyczy tak głośno, wiesz, że to nie przelewki" - dodał obrońca. "Wyglądało to bardzo źle i wiem, że przerwa w grze potrwa kilka miesięcy. Na szczęście skóra nie została przerwana, bo mogło być jeszcze gorzej" - dziękował niebioson duński zawodnik. Trener Aston Villi, Martin O'Neill, potwierdził, że kontuzja Boumy to przemieszczenie, a nie złamanie, jak początkowo przypuszczano. Jednak nie potrafił jeszcze przewidzieć, jak długo zawodnik będzie musiał pauzować.