Trener kadry wioseł krótkich kobiet Marcin Witkowski do Anglii zabrał osiem zawodniczek. Mistrzynie świata sprzed dwóch lat - Julia Michalska i Magdalena Fularczyk w mistrzostwach świata w słoweńskim Bledzie zajęły piąte miejsce i mają zapewniony udział w igrzyskach. Kadrę uzupełniają: Natalia Madaj, Agata Gramatyka, Agnieszka Kobus, Sylwia Lewandowska, Joanna Leszczyńska i Karolina Gniadek. Z tej szóstki Witkowski chce stworzyć mocną czwórkę podwójną, która skutecznie powalczy o kwalifikację olimpijską. "Bardzo liczę na ten awans, choć nie będzie łatwo. W regatach kwalifikacyjnych (rozegrane zostaną w maju przyszłego roku w Lucernie) tylko zwycięzca pojedzie na igrzyska. Z drugiej strony nasza osada ma spore szanse, bo nie przegrała jeszcze w zawodach z reprezentacją, która jeszcze nie ma kwalifikacji. Były siódme na mistrzostwach świata i drugie na mistrzostwach Europy. To dobry prognostyk" - powiedział w rozmowie z PAP Witkowski. Szkoleniowiec zwykle przygotowania do sezonu zaczynał we francuskim Nantes. Gdy tylko nadarzyła się okazja na rekonesans toru olimpijskiego, długo się nie zastanawiał. "Te dziewczyny, które wystartują na igrzyskach, mogą dzięki temu lepiej poznać to miejsce. Żadna z nich nie startowała jeszcze w Eton. Ja sam byłem tutaj tylko prywatnie. W 2006 w trakcie mistrzostw świata przebywałem na wakacjach w Londynie i wybrałem się do Eton jako kibic" - wyjaśnił Witkowski. Jak dodał, warunki, szczególnie pogodowe, jak na tę porę roku mają znakomite do treningu. "Jesteśmy już od 10 dni i ani razu nie padało. Temperatura sięga nawet 14 stopni Celsjusza, momentami jest słonecznie. Ale nie jest to dla mnie jakieś zaskoczenie, bowiem wcześniej sprawdzałem prognozy. Dziewczyny mają teraz taki typowy trening wprowadzający - pracujemy na siłowni, przywiozłem ze sobą cztery ergometry. Pogoda jest jednak na tyle sprzyjająca, że codziennie pływamy na wodzie. Wprowadziłem trochę rywalizacji - dzielę kadrę na dwie czwórki i dziewczyny mają okazję się pościgać" - mówił Witkowski. Przygotowania w Eton kadrowiczki zakończą 24 listopada. Po powrocie Michalska i Fularczyk zaliczą krótkie zgrupowanie w Poznaniu, a następnie cała kadra uda się do Szklarskiej Poręby.