"W przeszłości postępowaliśmy zbyt łagodnie. Teraz nawet ci, którzy mają jeszcze ważne kontrakty nie mogą czuć się bezpiecznie. Przeanalizujemy, kto rzeczywiście chce dla nas grać, a kto jest u nas z jakichś innych względów" - dodał. W walce o napastnika ze Stuttgartu Mario Gomeza włodarze Bayernu są optymistyczni. Menedżer drużyny Uli Hoeness przyznał, że "wszystko zmierza ku dobremu finałowi". Nie tylko jednak atak chce wzmocnić Bayern. Wraz z nowym trenerem Holendrem Louisem van Gaalem do klubu ma przyjść bramkarz. Wątpliwe bowiem jest, by numerem 1 w kolejnym sezonie pozostał Michael Rensing. Małe szanse na to ma także Joerg Butt. Wypowiedzi Hoenessa w tej kwestii są jednoznaczne. "Nowy bramkarz to jeden z naszych głównych celów" - podkreślił. Takimi słowami nie przejmuje się Butt. "W klubie wszyscy wiedzą, że można na mnie polegać" - powiedział. Rummenigge już w sobotę przyznał, że Bayern w oknie transferowym sięgnie do kieszeni. Czy to będą dziesiątki milionów euro nie chciał zdradzić, nie wiadomo też, czy pieniądze miałyby pochodzić ze sprzedaży reżysera gry w Bayernie Francka Ribery'ego, o którego odejściu mówi się już od dawna. Może dojść nawet do wymiany między Realem Madryt a bawarczykami. "Królewscy" są poważnie zainteresowani Francuzem, a Niemcy z kolei chętnie w swoim składzie widzieliby Wesleya Sneijdera. Drużynę wzmocnią już na pewno napastnik Ivica Olic z Hamburgera SV oraz pomocnicy Anatolij Tymoszczuk z Zenitu St. Petersburg i Alexander Baumjohann z Borussii Moenchengladbach.