1. liga - zobacz wyniki, strzelców, terminarz i tabelę Po sobotniej porażce na swoim stadionie z Flotą Świnoujście (0-1) szkoleniowiec Odry Jarosław Skrobacz zasugerował, że to był ostatni pojedynek jego zespołu w tym sezonie. - Wydawało mi się, że w ciągu tego sezonu przeżyłem już w tym klubie wszystko i nic mnie nie zaskoczy. Myliłem się. W środę będę w Wodzisławiu po szkoleniu trenerów w Warszawie. Wiem jednak, że na skutek kartek, kontuzji mamy do dyspozycji 11 zawodników z pola - powiedział Skrobacz. Jego zdaniem klub jest w katastrofalnej sytuacji finansowej, a drużyna rozbita psychicznie. - Piłkarze zarabiają pieniądze chyba niższe niż w trzeciej lidze. Zarabiają teoretycznie, bo ich nie dostają. Brakuje nie tylko na odżywki, ale po prostu na jedzenie. Na mecz do Ostrowca Świętokrzyskiego pojechaliśmy busami poprowadzonymi przez trenerów - wyjaśnił. - Do Szczecina na taki wyjazd się nie piszę. Jeśli będzie autokar dzień wcześniej, pieniądze na posiłki w podróży, załatwiony nocleg - możemy pojechać. Nie wiem tylko dla kogo mamy jechać, komu na tym zależy. Sytuacja jest niezrozumiała - stwierdził Skrobacz. O tym, że zespół pojedzie do Szczecina poinformował klub w komunikacie. Pod znakiem zapytania stał już sobotni mecz w Wodzisławiu. Odbył się, bo kibice zebrali trzy tysiące na jego organizację. Odra jest obecnie na 16., spadkowym miejscu w tabeli. Do zakończenia rozgrywek 1. ligi pozostały jeszcze dwie kolejki.