"Jestem zaskoczony decyzją Ahonena, bo w tym sezonie spisywał się bardzo dobrze. Spodziewałem się, że powalczy o medal na olimpiadzie w Vancouver. Nie ma jednak dalszej motywacji do treningów, a z roku na rok rywalizacja jest trudniejsza. Coraz więcej zawodników skacze na światowym poziomie. Ahonen już dawno ustabilizował swoje życie i widać, że będzie się teraz realizował poza skocznią" - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. "Jego odejście to duża strata dla dyscypliny, bo Fin był charyzmatyczną osobą. To zawodnik, który sprawiał wrażenie ponurego, a był przez wszystkich lubiany. Na pewno w przyszłym sezonie będzie go brakowało. Podobnie było z Andreasem Goldbergerem. W pierwszym sezonie bez "Goldiego" jego brak był bardzo odczuwalny. Potem jednak przyjdą nowe gwiazdy, bo życie nie znosi pustki" - podkreślił były trener polskiej kadry.