Higgins zagrał w niedzielę fenomenalnie. Od stanu 2:2 wygrał siedem frame'ów z rzędu, równocześnie zdobywając 494 punkty bez odpowiedzi rywala. - To niewiarygodne. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. John zrobił ze mnie idiotę, ale było przyjemnością na niego patrzeć - powiedział numer jeden światowego snookera. - Nie sądzę, abym kiedykolwiek grał lepiej. Ale musiał, gdyż moim przeciwnikiem był Ronnie, najlepszy zawodnik w historii - dodał Higgins. Finał Ronnie O'Sullivan (Anglia) - John Higgins (Szkocja) 2:9 0-76 (68), 16-76 (67), 69-31 (69), 90-28 (62), 4-88, 60-70 (64), 5-103 (103), 0-104 (104), 0-138 (138), 0-128 (128), 49-67