Anglik gładko pokonał Walijczyka Dominika Dale'a, wygrywając z nim 6-0. Finałowym rywalem O'Sullivana w Waterfront Hall w Belfaście będzie Chińczyk Ding Junhui, który wygrał z innym Anglikiem Stephenem Lee 6-1. O'Sullivan potrzebował tylko 53 minut, co jest rekordem w spotkaniu do sześciu wygranych frame'ów, aby wyeliminować Dale'a. - Zamierzam zawsze grać w taki sposób jak teraz. Granie w taki sposób wyzwala we mnie entuzjazm do tego sportu. Chcę znowu uczynić go wielkim - stwierdził Ronnie, który uważa, że długie pojedynki zniechęcają publiczność do oglądania snookera. - Nie chcę być osobą, którą się obwiania za upadek snookera. Trzeba coś zrobić, aby ludzie nie wyłączali swoich telewizorów - dodał O'Sullivan. - To był najlepszy snooker w moim wykonaniu, jaki zagrałem w tym tygodniu - tak ocenił swoją postawę w drugim półfinale Junhui, który przyznał, że finałowy rywal jest jego idolem. - Muszę zapomnieć, że on jest moim bohaterem i starać się wygrać. Chcę w każdym meczu grać lepiej - stwierdził Chińczyk. Półfinały: Ronnie O'Sullivan (Anglia) - Dominic Dale (Walia) 6-0 129-0 (65, 64), 84-12, 82-7 (75), 130-0 (67, 63), 107-9 (106), 76-1 (63) Ding Junhui (Chiny) - Stephen Lee (Anglia) 6-1 88-0 (72), 75-6, 81-48 (81), 51-69, 50-38, 75-0 (67), 90-0 (73)