Włodarze beniaminka ekstraklasy na rynku transferowym działali bardzo efektywnie. Ściągnęli czterech ogranych graczy zupełnie za darmo. A są nimi: Seweryn, Piotr Bronowicki, Kamil Wilczek i Jakub Smektała. Natomiast dwóch zdecydowali się wypożyczyć. Są to obiecujący defensorzy: Mateusz Kowalski z Wisły Kraków i Przemysław Wysocki z Legii Warszawa. - Mimo, że ze mną doszło pięciu chłopaków to nie odczułem, aby "nowi" stali z boku. Z każdym z kolegów mam dobry kontakt. Lubię pożartować z Marcinem Bojarskim - śmieje się Seweryn. W środę niebiesko-czerwoni wracają z Turcji, zaś czwartek będzie dniem wolnym. Każdy z piłkarzy będzie miał w ciszy i spokoju odpocząć oraz wyluzować się, by w piątek stawić się na zajęciach. W najbliższą sobotę Piastunki pojadą do Bytomia rozegrać towarzyskie spotkanie z tamtejszą Polonią. Ze zgrupowania na tureckiej riwierze można być z pewnością zadowolonym pod względem zgrania zespołu, poczucia "smaku" piłki i spotkań z zagranicznym przeciwnikiem. Bolączką gliwiczan pozostaje marna skuteczność. W pięciu grach kontrolnych podopieczni Fornalaka strzelili tylko dwa gole, co na jeden mecz daje średnią 0,4. Podczas ligowych zmagań do polepszania ofensywy ma przyczynić się Damian Seweryn, który niejednokrotnie w swojej karierze udowadniał, że potrafi pokonywać bramkarzy rywali. - Myślę, że to kto zostanie łowcą pola karnego nie jest najważniejsze. Liczy się dobro drużyny. Jednak bardzo bym chciał ponownie zaistnieć z pozytywnej strony. Jeżeli będą mnie omijać urazy to powinno być dobrze zarówno dla mnie jak i dla Piasta - uważa 30-letni pomocnik. Pierwsze dwie wiosenne konfrontacje czternasty zespół polskiej ekstraklasy rozegra jeszcze gościnnie w Wodzisławiu. Natomiast resztę zmagań obejrzymy już przy Okrzei, co z pewnością powinno pomóc Sewerynowi i spółce w zdobywaniu większej ilości punktów. Wspomnijmy, że Piast do końca sezonu będzie miał bardzo ciężkie pojedynki. Na gliwickim obiekcie podejmie m.in. Górnika Zabrze, Lecha Poznań, Wisłę Kraków, czy Legię Warszawa. - Mecze o większą stawkę są na pewno ciekawsze. Wiadomo też, że bardziej renomowany rywal przyciąga więcej kibiców na trybuny. A to także będzie naszym jakimś atutem. Przy dobrym starcie w lidze jesteśmy w stanie bardzo szybko zapewnić sobie utrzymanie - kończy były gracz Odry Wodzisław i zabrzańskiego Górnika.