Gazetą szczególnie podkreślającą wysoką dyspozycję polskiej biegaczki jest wychodzący w Trondheim, regionie Marit Bjoergen, dziennik Adresseavisen: "Justyna Kowalczyk wygrywając w piątek załatwiła dwie nasze najlepsze biegaczki i zdobyła już drugi norweski skalp". "Faworytka TdS Justyna Kowalczyk okazała się w piątek zbyt silna dla norweskich biegaczek. Johaug nie dała rady na ostatnich metrach, a Bjoergen, która zaczęła odpadać już kilometr przed metą, powinna dziękować za trzecie miejsce. W tym biegu nie była w stanie dorównać polskiej rywalce" - skomentował kanał telewizyjny TV2. Dziennik Aftenposten ocenił: "Justyna Kowalczyk zrobiła to, co dzień wcześniej, czyli wygrała i teraz norweska królowa nart po dwóch dniach TdS traci już 17 sekund do swojej polskiej arcyrywalki". Komentatorzy telewizji NRK już podczas transmisji zwrócili uwagę na różnicę w przygotowaniu sprzętu. "Bjoergen była niezadowolona ze swoich nart, natomiast Johaug zachwycona". Bjoergen to potwierdziła: "Na podjazdach nie miałam przyczepności, wyraźnie źle dobrałam narty. W tym sporcie jest to zawsze loteria". Druga ma mecie Therese Johaug stwierdziła jednak: "miałyśmy identycznie przygotowane narty i moje były dzisiaj świetne, wręcz fantastycznie dobrane. Może dlatego, że jestem znacznie lżejsza i nie miałam większych kłopotów na podjazdach". "Kowalczyk po słabym początku sezonu spowodowanym prawdopodobnie zbyt dużymi dawkami treningowymi trafiła z formą i już od zawodów PŚ w Rogli przed dwoma tygodniami pokazuje nam swoje straszne zęby" - podsumował komentator NRK. Zbigniew Kuczyński