"Bjoergen najadła się strachu widząc podniesioną na linii mety rękę Kowalczyk, bo sądziła, że polska biegaczka awansowała do półfinału. Kowalczyk natomiast minimalnie przegrała walkę o awans" - skomentowała agencja NTB. "Kończąc bieg na piątym miejscu Bjoergen zawiodła, głównie taktycznie. Już przed końcową prostą nie miała szans na awans do półfinału" - napisał dziennik Dagbladet. Szwedzki dziennik Expressen podsumował: "Licznie zgromadzona publiczność już na początku zawodów pozbawiona została tak bardzo oczekiwanego dramatycznego pojedynku dwóch wielkich rywalek w finale". Kowalczyk i Bjoergen odpadły w tym samym biegu ćwierćfinałowym. Polka zajęła jednak wyższe miejsce i w klasyfikacji generalnej PŚ odrobiła sześć punktów do Norweżki, do której traci obecnie sześć pkt.