Jest to czterosilnikowy 100-miejscowy DC-6 o oznaczeniu LN-SVB, wyprodukowany w 1959 roku. W latach 60-ych latał w barwach norweskiej linii Braathens Safe, transportującej marynarzy na statki norweskich armatorów na całym świecie. W 1971 roku maszyna została sprzedana firmie transportowej z Anchorage na Alasce. Dzięki zbiórce kibiców i dotacji rządowej, muzeum lotnictwa w Stavanger kupiło 61-letni samolot, który podczas swojego ostatniego lotu przywiezie mistrza i jego psy do domu, a sam pozostanie już ekspozycją. "To będzie dla mnie wielka przygoda, bo dzisiaj już nikt nie lata śmigłowymi samolotami pasażerskimi nad biegunem północnym. Poza tym maszyna cargo bez foteli jest dla mnie idealna, ponieważ zmęczone bezczynnością psy będą mogły w czasie lotu się wybiegać i spać tak jak lubią, czyli w ustawionym na pokładzie namiocie" - powiedział 47-letni Waerner na antenie telewizji NRK. Norweg jeszcze w połowie maja otrzymał wiadomość, że powróci do domu dopiero... jesienią, lecz w kilka dni później sfinalizowano transakcję i lot planowany jest na połowę czerwca. Problemem są teraz piloci, ponieważ kiedy samolot już wyląduje w Norwegii, to będą musieli przejść 14-dniową kwarantannę. "Muzeum przedstawiło jednak atrakcyjną ofertę i proponuje chętnym kilkutygodniowe wczasy all inclusive nad fiordem" - wyjaśnił Waerner. Wyścig na Alasce rozgrywany jest od 1973 roku na trasie z Anchorage-Nome dla upamiętnienia sztafety psich zaprzęgów wiozącej w styczniu 1925 roku z lekarstwami do ogarniętego epidemia błonicy Nome, w którym przebywało 10 tysięcy poszukiwaczy złota. Długość trasy to 1850 kilometrów.