ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO! Po końcowej syrenie rozpoczęła się feta, jakiej w Krakowie przy Siedleckiego jeszcze nie widziano! Deszcz konfetti, efekty dymne, race świetlne! Hokeiści śpiewali z tłumem: "Hej, heja heja! Cracovia mistrzem hokeja!". Puchar mistrzom wręczył prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, w siódmym niebie był prezes i współwłaściciel klubu - prof. Janusz Filipiak. Gdyby w hokeju, wzorem boksu, można było rzucić ręcznik, by poddać zawodnika, trener tyszan Miroslav Ihnaczek zrobiłby to w połowie meczu. W odstępstwie 38 sekund Arkadiusza Sobeckiego pokonali wówczas Leszek Laszkiewicz i Sebastian Kowalówka i było 4:0. Sebastian, wychowanek oświęcimskiej Unii, zdobył tego wieczoru już drugą bramkę dla "Pasów" (pierwszą strzelił w osłabieniu po kontrze z Michałem Piotrowskim), grał znakomicie w finałach, więc tym bardziej szkoda, że zabrakło go w gronie powołanych do reprezentacji Polski na kwietniowe MŚ I Dywizji w Toruniu. Krakowianie byli lepiej zorganizowani. Bronili i atakowali całymi "piątkami". Goście próbowali atakować, ale czynili to bez wiary. Na dodatek z każdym straconym golem opuszczała ich ochota do walki. Gdy Łukasz Rutkowski pokonał rezerwowego bramkarza GKS-u Przemysława Witka (Arkadiusz Sobecki został zmieniony po czwartym golu i wrócił dopiero na trzecią tercję) w wypełnionej po brzegi hali zabrzmiało: "Que serra! Cracovia mistrzostwo ma!" To sukces prezesa klubu prof. Janusza Filipiaka, który zapewnił Cracovii największy w krajowym hokeju budżet (ok. trzech mln zł) i konsekwentnie stawia na trenera Rudolfa Rohaczka, choć ten nie zawsze ma szczęśliwą rękę do obcokrajowców. Rohaczek jako menedżer może i się nie sprawdza, ale jest za to perfekcjonistą w przygotowaniu zespołu do play-offu. Zarówno fizycznym, jak i taktycznym. Jego ekipa doskonale zniosła trudy play-offów, choć w tym roku w Polsce grano je w jeszcze bardziej zwariowanym tempie, niż w NHL. W III tercji, gdy losy meczu i mistrzostwa były już rozstrzygnięte, doszło do pojedynku na pięści Martina Dudasza z Adamem Bagińskim. Najpierw Dudasz kijem trzymanym oburącz uderzył w plecy Bagińskiego, po czym rzucił rękawice i zaczął tłuc pięściami obrońcę "Pasów". Dudasz nie pozostał mu dłużny. Tyszanie śmiało mogli sobie zapewnić choćby honorowe trafienie, ale grali ślamazarnie. Dość powiedzieć, że w okresie podwójnej przewagi, w 52. min, nie potrafili nawet założyć zamka! "Pasy" za zdobycie mistrzostwa dostaną do podziału od prof. Filipiaka niebotyczne jak na krajowe warunki pół miliona zł. Krakowianie wywalczyli siedem tytułów, ale w 1948 r., gdy w Polsce była wyjątkowo ciepła zima i rozgrywki nie odbyły się, mistrzostwo im zostało przyznane przy zielonym stoliku. Poniedziałkowy mecz zakończył sezon w Polskiej Lidze Hokejowej. Przed reprezentacją Polski jest jeszcze impreza roku - MŚ I Dywizji w Toruniu. Obecny na decydującym starciu szwedzki szkoleniowiec Peter Ekroth powołał do kadry 12 uczestników finału PLH (siedmiu z Cracovii i i pięciu z GKS-u). Michał Białoński, Kraków ComArch/Cracovia - GKS Tychy 7:0 (2:0, 4:0, 1:0) Bramki: 1:0 Kowalówka (13:24 Piotrowski w osłabieniu), 2:0 Pasiut (16:08 Radwański), 3:0 L. Laszkiewicz (29:53 Szkorvanek w przewadze), 4:0 Kowalówka (30:31 Dzrzewiecki, Piotrowski), 5:0 Rutkowski (33:34 Piotrowski), 6:0 D. Laszkiewicz (37:45 L. Laszkiewicz, Csorich w przewadze), 7:0 Słaboń (43:34 L. Laszkiewicz, Szkorvanek). STAN RYWALIZACJI: 4-1 (wyniki: 5:4 - KARNE, 2:1, 3:4, 3:1, 7:0) Comarch Cracovia: Radziszewski - Csorich, Bondarevs; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Szkorvanek, Dudasz; Verczik, Mihalik, Pasiut - Noworyta, Dulęba; M. Piotrowski, S. Kowalówka, Drzewiecki - Kłys, Wajda; Rutkowski, Pasiut, Radwański. GKS: Sobecki (30.31-40.00 Witek) - Gonera, Prochazka; Bacul, Parzyszek, Paciga - Mejka, Majkowski; Proszkiewicz, Garbocz, Jakesz - Kotlorz, Śmiełowski; Bakrlik, Bagiński, Woźnica - Maćkowiak, Banachewicz; Jakubik, Krzak, Wołkowicz. Końcowa kolejność PLH sezonu 2008/2009 1. ComArch Cracovia 2. GKS Tychy 3. Wojas Podhale Nowy Targ 4. Energa Stoczniowiec Gdańsk 5. Akuna Naprzód Janów 6. PolAqua Zagłębie Sosnowiec 7. JKH GKS Jastrzębie Zdrój (beniaminek) 8. TKH Nesta Toruń 9. Ciarko KH Sanok 10. Polonia Bytom (degradacja do 1. ligi). Awans do PLH: Unia Oświęcim.