Koronawirus sprzyja pomysłowości. W trudnym dla wszystkich czasie sportowcy starają się nie tracić dobrego nastroju i wykorzystując swój spryt, realizują trening w warunkach domowych. W czterech ścianach nie zawsze łatwo jest zrealizować swój plan. Mając jednak przydomowy ogródek, jak się okazuje, pole manewru jest większe niż nam się wydaje. Nile Wilson to reprezentant Wielkiej Brytanii w gimnastyce artystycznej. W 2016 roku na szyi zawiesił swój najcenniejszy krążek - brązowy medal zdobyty podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Teraz nie rezygnuje ze sportu, a swoje ewolucje udostępnia za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Myślę, że moja kreatywność zamienia się w głupotę. Powiedziałbym, że to nowe wyzwanie, ale nie próbuj tego!" - napisał 24-latek pod ostatnim postem na Instagramie. Sportowiec już wcześniej zachwycał swoimi ewolucjami. Wyzwania na czas domowej izolacji cieszą się sporą popularnością, a Wilson chętnie przyjmuje kolejne zadania. Jak sam zaznaczył, można się nimi zainspirować, ale przede wszystkim najważniejsze jest to, żeby się uśmiechnąć. Śmiech szczególnie trudno jest powstrzymać, oglądając film, na którym olimpijczyk wkłada twarze swoich rodziców do... mąki.