Debata miała charakter ogólnonarodowy. Włączył się w nią nawet minister sportu Beninu, Galiou Soglo. "Zostaliśmy spytani o to w zeszłym roku przez parlament i prawników. Chcieli oni wiedzieć jak drużyna może nosić imię zwierzęcia, które ucieka na drzewo, gdy się przestraszy" - opowiada beniński minister i zdradza rozwiązanie problemu. "Zamierzamy zasugerować rządowi nazwę "Wyłaniające się pantery". Ta propozycja zostanie zakomunikowana radzie ministrów" - dodaje Soglo. Dotychczasowa nazwa "wiewiórki" jest przy drużynie Beninu od 1965 roku. Wtedy to jeden z liderów narodu uznał, że pasuje ona do piłkarzy, bo wiewiórka podobnie jak oni jest mała i może wspinać się bardzo wysoko. Przez ostatnie trzy lata w kraju trwała jednak gorąca dyskusja na ten temat i wszystko wskazuje na to, że jej efektem będzie zmiana charakterystycznego przydomku.