Nets ulegli we własnej hali Sacramento Kings 101:106. To dziesiąta porażka zespołu w New Jersey w 15 występie w tym sezonie w IZOD Center. Z kolei dla "Królów" to dopiero drugi wyjazdowy triumf. Gości do zwycięstwa poprowadził John Salmons, który zapisał w swoim dorobku rekordowe w karierze 31 punktów. 24 dołożył rezerwowy Francisco Garcia, o punkt mniej miał środkowy Brad Miller (także 10 zbiórek), a z 20 "oczkami" kończył spotkanie Ron Artest. Co ciekawe pozostali zawodnicy "Królów" zdobyli zaledwie...osiem punktów. Gospodarzom nie pomógł znakomity występ Richarda Jeffersona, autora 36 punktów i 9 zbiórek. Bliski kolejnego triple-double w karierze był Jason Kidd, ale rozgrywającemu Nets zabrakło do tego wyczynu jednej asysty (11 punktów, 10 zbiórek, 9 asyst). W dwóch pozostałych meczach piętnaste wygrane w rozgrywkach odnotowali koszykarze Los Angeles Lakers i Toronto Raptors. Pierwsi pokonali w Chicago miejscowe "Byki", a drudzy w Kalifornii byli minimalnie lepsi od drugiej ekipy z "Miasta Aniołów" - Clippers. Wtorek na parkietach NBA: Chicago Bulls - Los Angeles Lakers 91:103 New Jersey Nets - Sacramento Kings 101:106 Los Angeles Clippers - Toronto Raptors 77:80