Pierwszych osiem minut gry wywołało euforię wsród kibiców ze stolicy Grecji. Po dwóch celnych strzałach Ismaela Blanco AEK prowadził z Olympiakosem 2:0. Jednak druga połowa należała do piłkarzy z Pireusu. Najpierw szybki gol w pierwszej minucie drugiej odsłony, a później bramka w 70. minucie dały Olympiakosowi remis. W samej końcówce oba zespoły zdobyły po 1 golu. O losach finału Pucharu Grecji miała zdecydować dogrywka. Atmosferę finału podgrzała czerwona kartka, którą w dogrywce otrzymał kapitan AEK, Sotirios Kyrgiakos, ale to miał nie być jeszcze koniec emocji. Kolejną bramkę w spotkaniu strzelił Argentyńczyk Luciano Galletti. Dwie minuty potem otrzymał czerwoną kartkę, a kolejne dwie minuty później taki sam kartonik otrzymał jego kolega klubowy Leonidas Panagapoulos. Ignacio Scocco był trzecim zawodnikiem, który w sobotnim, finałowym meczu zaliczył bramkowy dublet. 24-letni Argentyńczyk w 108. minucie strzelił ostatniego gola w tym spotkaniu. Gola decydującego o rzutach karnych. W konkursie jedenastek obie drużyny trafiały nieustannie przez szesnaście kolejek! W ostatniej, 17. bohaterem został bramkarz Olympiakosu, Nikopolidis, który najpierw obronił rzut karny, a potem podszedł do piłki i z zimną krwią pokonał stojącego między słupkami zawodnika rywali. To był drugi gol z 11 metrów zdobyty przez Nikopolidisa. Dwie bramki z "wapna" w konkursie jedenastek strzelił także jego odpowiednik w bramce, 23-letni Argentyńczyk AEK Sebastian Saja. Fenomenalny mecz, z którego z pewnością dumna jest cała Grecja, ale w szczególności kibice Olympiakosu Pireus. Udziału w tym widowisku nie wziął polski obrońca, Michał Żewłakow, który przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. AEK Ateny - Olympiakos Pireus 15:14 po rzutach karnych (4:4, 3:3, 2:0) 1:0 Blanco 4. min 2:0 Blanco 8. min 2:1 Derbyshire 46. min 2:2 Cearense 70. min 3:2 Scocco 89. min 3:3 Derbyshire 90. min 3:4 Galletti 102. min 4:4 Scocco 108. min Czerwone kartki: Kyrgiakos (AEK Ateny) - Galletti, Panagapoulos (Olympiakos)