- Naturalnie, że jestem optymistą. Powinniśmy wygrać 2:1 - powiedział legendarny zawodnik Uwe Seeler. - Wygramy 1:0 - twierdzi z kolei mistrz kontynentu z 1980 roku Hans-Peter "Hansi" Mueller. Mniejszą pewność przy typowaniu wyniku wykazał tylko mistrz świata-1990 Guido Buchwald: - Szanse oceniam równo, choć półfinały bardziej przemawiają za Hiszpanami. Ale my, Niemcy, jesteśmy znani z tego, że potrafimy zmobilizować się - stwierdził. Zdecydowanie za swoją drużyną opowiedzieli się znani niemieccy sportowcy z innych dyscyplin. - Zwyciężymy 2:1 - stwierdzili siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 Michael Schumacher i mistrz Europy w tenisie stołowym Timo Boll. Na taki sam rezultat postawił złoty medalista MŚ we florecie Peter Joppich. "Być może po dogrywce" - dodał szermierz. Tymczasem piłkarska reprezentacja Niemiec przebywa jeszcze w swej bazie na Euro - w szwajcarskim Tenero. W sobotę rano, po lekkim śniadaniu (m.in. musli i owoce), drużyna poleci czarterem do stolicy Austrii. O godz. 18.00 trenować będzie na murawie areny finału, zaś później odbędzie się konferencja prasowa z udziałem Loewa i jednego z graczy - Thomasa Hitzlspergera. Wieczorem odbędzie się jeszcze krótka odprawa przed potyczką z Hiszpanami. Dietetycy przygotowali już wcześniej menu na niedzielny poranek. Michael Ballack i jego koledzy zjedzą m.in. jogurt naturalny z owocami i miodem, jajka, bułki z serem, marmoladą. O godz. 11.30 Loew przeprowadzi lekki, co najwyżej 60-minutowy trening. Podobne zajęcia odbyły się w dniu rywalizacji z Turkami (3:2), więc Niemcy nie zamierzają zmieniać planu działań, które zakończyły się sukcesem. Po obiedzie (m.in. ryba, ziemniaki, warzywa) piłkarze będą mieli czas wolny dla siebie. Zazwyczaj wykorzystują go na słuchanie muzyki i koncentrowanie się przed grą. Następnie jeszcze mały posiłek i o godz. 18.45 kierowca autobusu Wolfgang Hochfellner zawiezie zespół na stadion. Walka o złoto Euro-2008 rozpocznie się dwie godziny później. Niemcy mają zagrać w składzie: Lehmann - Friedrich, Metzelder, Mertesacker, Lahm - Frings, Hitzlsperger - Schweinsteiger, Ballack, Podolski - Klose. Loew postanowił, podobnie jak w konfrontacji ćwierćfinałowej z Portugalią (3:2), że jedynym napastnikiem będzie Miroslav Klose, zaś na skrzydłach ofensywnie ustawieni zostaną Bastian Schweinsteiger i Lukas Podolski. Jedyną zmianą jest powrót do wyjściowej jedenastki Torstena Fringsa (wraca do zdrowia po kontuzji żebra). - Praktycznie nie czuję żadnego bólu - powiedział pomocnik. Zastąpi Simona Rolfesa, który w spotkaniu z Turcją zderzył się z jednym z rywali i lekarze założyli mu sześć szwów nad lewym okiem. Jeśli Niemcy zwyciężą, w poniedziałek czeka ich wielka feta w Berlinie.