Przyczyną śmierci był choroba nowotworowa, z którą walczyła od kilku lat. W Atlancie jej koń "Peppermint Grove" poślizgnął się, a następnie przewrócił podczas próby ujeżdżenia. Zwierzęciu nic się nie stało, ale Gilian doznała złamania obojczyka i pęknięcia żeber. Mimo poważnych obrażeń kontynuowała rywalizację i wywalczyła złoty medal w drużynie. Australijka była jedna z ośmiu osób, które niosły flagę olimpijska podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Sydney w 2000 roku.