- Nie zasłużyliśmy na porażkę. Nie pozostaje nam nic innego, jak po prostu ten mecz odhaczyć. Portugalia przed czterema laty też przegrała spotkanie otwarcia, a potem zagrała w finale. Kontuzja Freia to szok dla nas wszystkich. Straciliśmy jednego z najlepszych piłkarzy i kapitana, ale mam nadzieję, że uraz nie jest tak poważny, jak wyglądało na pierwszy rzut oka - dodał 64- letni Kuhn. - Najważniejsze są trzy punkty, to wymarzony start do turnieju. Szczęście jest składnikiem piłki nożnej. Zagraliśmy dobrze taktycznie, raczej defensywnie, zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że w razie przegranej byłoby bardzo ciężko wyjść z grupy. W następnym meczu będzie bardziej odważnie - powiedział selekcjoner reprezentacji Czech 68-letni Karel Brueckner.