Tak sytuację oceniają bukmacherzy ze słynnej londyńskiej firmy William Hill. Według nich Agnieszka Radwańska, która jest 10. rakietą świata, w tej klasyfikacji zajmuje dopiero 12. pozycję. "Mnie takie notowania w ogóle nie interesują" - powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego" Robert Radwański, jej ojciec i trener. "Robimy swoje, a moja córka zrobi wszystko, by na antypodach po raz pierwszy w karierze awansować do półfinału. Starć z siostrami Williams, mimo złych wspomnieć z poprzedniego sezonu, absolutnie się nie boimy" - dodał. Jeśli jego córka przekroczy normę, i wygra turniej, to za postawionego funta będzie można zarobić aż 41. Taka sama stawka jest w przypadku Białorusinki Wiktorii Azarenki. Za zwycięstwo Sereny bukmacherzy z Williama Hilla płacą tylko 3,5 funta za jednego postawionego, a za triumfy Szarapowej, która nawet nie wiadomo czy wystąpi w Melbourne i Venus sześć.