Wisła nie wzmocniła się podczas zimowej przerwy, ale Bednarz nie zgadza się z opinią, że nic w tym celu nie zrobił. - Wspólnie z trenerami przyjrzeliśmy się czterem testowanym zawodnikom i jednym z nich Aleksem da Silvą jesteśmy zainteresowani - powiedział. Pytany dlaczego nie zdecydował się zatrzymać Kamila Kosowskiego w składzie odparł: - Kamil deklarował wielkie niezadowolenie z sytuacji finansowej, jaką miał w Wiśle, ale to nie ja, tylko on w pełni świadomie kiedyś podpisał taką umowę. Nie miałem żadnego obowiązku jej zmienić. Próbowałem jednak. W stosunku do tego co miał, byliśmy skłonni płacić mu około 10 razy więcej. Nie przyjął tych warunków i - powtarzam - miał do tego prawo.