Fabiański dowiedział się o powołaniu w drodze do Szwajcarii na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej. - Gdy selekcjoner publicznie ogłosił decyzję, znajdowałem się akurat w samolocie do Zurychu. Po wylądowaniu włączyłem komórkę i... szybko okazało się, że poczta głosowa jest przepełniona. Po chwili zaczęły docierać SMS-y z gratulacjami. Sęk w tym, że... ciągle nie wiedziałem, o co chodzi. Osoby składające gratulacje nie napisały tego w SMS-ach. Dopiero po rozmowie z moją dziewczyną Anią dowiedziałem się wszystkiego - mówił golkiper zespołu mistrza Polski. Czy Fabiański ma szansę na występ na niemieckich stadionach? - Powiem w ten sposób - będę ciężko pracował na treningach i zobaczę, co życie przyniesie. Nie obiecuję sobie zbyt wiele. Tak samo było do tej pory. Trenowałem, nie kalkulowałem. I doczekałem się wielkiej nagrody - wyznał Fabiański. Dla utalentowanego bramkarza dużym zaskoczeniem był brak w mundialowej kadrze Jerzego Dudka. - Chyba nie było w Polsce osoby, która spodziewała się takiej decyzji selekcjonera. Jurek jest klasowym bramkarzem, bardzo utytułowanym, ale nie chcę tego komentować. Po prostu mi nie wypada. Gramy na tej samej pozycji - podkreślił Fabiański.