Były obrońca klubu z Upton Park był typowany przez angielskie media jako następca Alana Curbishleya, ale obecny pracodawca Bilicia, chorwacka federacja, nie wyraża zgody. - To niemożliwe, proszę to traktować w kategorii spekulacji - skomentował prezydent chorwackiej federacji, Vlatko Marković - Bilić po prostu nie może odejść dla dobra sytuacji politycznej w Chorwacji. Jesteśmy zadowoleni z jego pracy, bez względu na wyniki najbliższych spotkań eliminacji do MŚ 2010