"Złożyliśmy projekt w magistracie. Podpisało się pod nim 495 osób" - powiedziała posłanka klubu Lewicy Daria Gosek-Popiołek, jedna z inicjatorek tego dokumentu. Do wniesienia obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej w Krakowie trzeba co najmniej 300 podpisów. Rada Miasta Krakowa jest zobowiązana zająć się projektem w ciągu trzech miesięcy od jego złożenia. O rozpoczęciu zbierania podpisów przeciwnicy organizacji igrzysk informowali pod koniec ubiegłego tygodnia. Z inicjatywną uchwałodawczą wystąpiły osoby związane z klubem parlamentarnym Lewica, ale i radni i przedstawiciele ruchów miejskich, w tym Akcji Ratunkowej dla Krakowa, Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków!, Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody, Stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto, Stowarzyszenia Funkcja Miasto, także członkowie Partii Zieloni, Polskiej Partii Socjalistycznej Kraków. Na organizację tej sportowej imprezy w stolicy Małopolski nie zgadzają się także przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. W ocenie przeciwników igrzysk, które miałyby się odbyć w 2023 r., jest to mało prestiżowe wydarzenie, które narazi podatników na koszty; same zaś plany organizacji tej imprezy są niejasne i odbędą się kosztem inwestycji przyjaznych dla mieszkańców i zieleni. Interia Sport - Gramy Dalej prosto z gali rozdania Złotej Piłki - SPRAWDŹ! Kto zdobędzie "Złotą Piłkę" - SPRAWDŹ! - Przypomnijmy, że koszty organizacyjne tego typu imprezy to - według szacunków - 320 milionów (zł), ale biorąc pod uwagę galopującą inflację, to pewnie będzie nawet 400 milionów złotych; samych kosztów organizacyjnych - bezpieczeństwa, transportu, zakwaterowania, służb medycznych. To połowa budżetu inwestycyjnego w Krakowie. W związku z tym ciężko się dziwić, że jeśli Kraków miałby być host city i wziąć na siebie część tych kosztów, to potrzebujemy w zamian rekompensat finansowych - powiedział poseł PO Aleksander Miszalski podczas briefingu prasowego w ubiegłym tygodniu. Rzeczniczka prezydenta Krakowa Monik Chylaszek informowała zaś, że stanowisko prezydenta pozostaje niezmienne. - Nie chce tego robić na koszt Krakowa, w związku z czym jeśli nie będzie zapisów gwarantujących nam środki na pokrycie inwestycji, nie tylko sportowych, to Kraków wycofa się z tej inicjatywy - wyjaśniła rzeczniczka. Premier Mateusz Morawiecki przekazał na konferencji prasowej 18 listopada, że będą rządowe gwarancje na organizację igrzysk i trwają rozmowy z władzami wojewódzkimi, miastami, samorządami. Jak dodał, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk będzie odpowiedzialny za dodatkowe prace "w obszarze budowy dróg i przebudowy ciągów komunikacyjnych, żeby umożliwić spokojny przebieg igrzysk europejskich". Krakowski magistrat poinformował, że - w wyniku dotychczasowych rozmów - rząd zobowiązał się do sfinansowania rozbudowy lub przebudowy infrastruktury sportowej. W komunikacie przekazano, że 25 listopada odbyło się połączone posiedzenie senackich komisji: edukacji i sportu oraz samorządu terytorialnego. Parlamentarzyści pracowali nad specustawą mającą ułatwić przygotowanie do igrzysk europejskich w 2023 roku. Komisje przyjęły specustawę bez żadnych poprawek. Teraz dokument trafi pod obrady Senatu, a następnie, jeśli nie będzie zmian, do prezydenta Andrzeja Dudy. W sierpniu radni Krakowa zdecydowali, że nie będzie lokalnego referendum ws. organizacji igrzysk, czego domagali się radni klubu Kraków dla mieszkańców. Igrzyska europejskie po raz pierwszy odbyły się w 2015 r. w Baku, a następnie w 2019 r. w Mińsku. O organizacji kolejnej edycji (2023 r.) w Polsce zdecydowały w 2019 r. w Mińsku narodowe komitety zrzeszone w stowarzyszeniu Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC). Zgodnie z planami, głównym miejscem sportowych rywalizacji ma być Kraków, ale wydarzania odbędą się także w innych miejscach Małopolski oraz na Śląsku. Beata Kołodziej