Gospodarze prowadzili od 13. minuty po golu 27-letniego Seana Bergenheima (cztery sekundy przed jego trafieniem na ławkę kar powędrował Matt Hendricks z Capitals). Od sezonu 2003/2004, z kilkoma przerwami, Fin występował w New York Islanders, a od kilku miesięcy jest zawodnikiem Lightning. Dopiero pięć minut przed końcową syreną wyrównał i jednocześnie doprowadził do dogrywki inny rosyjski gracz stołecznej drużyny Aleksander Siomin. Asystę zapisano Owieczkinowi i Dennisowi Widemanowi. W regulaminowym czasie nie zakończyły się również dwa inne poniedziałkowe spotkania w lidze NHL. Atut własnego lodowiska wykorzystali tylko hokeiści St. Louis Blues, którzy pokonali Columbus Blue Jackets 5-4 po karnych. Sporo emocji było w pierwszej tercji, zakończonej remisem 3-3. Już w 84. sekundzie na listę strzelców wpisał się Szwed Patrik Berglund z Blues, ale rywale szybko odpowiedzieli trzema celnymi uderzeniami (Jakub Voracek, Matt Calvert, Fiedor Tiutin). Krótko jednak cieszyli się z prowadzenia, bowiem w niewiele ponad minutę, w okresie gry w liczebnej przewadze, bramki uzyskali Andy McDonald i TJ Oshie. Kolejne odsłony też były remisowe (na drugi gol McDonalda odpowiedział Derek MacKenzie), zaś w serii karnych trwała wymiana bramka za bramkę. O sukcesie St. Louis przesądził dopiero Alexander Steen w czwartej kolejce. W innym meczu zespół Los Angeles Kings przegrał z Dallas Stars 3-4. O wyniku zadecydowało trafienie Brendena Morrowa w 38. sekundzie dogrywki. To jego 26. gol w sezonie. Wyniki poniedziałkowych spotkań: Tampa Bay Lighting - Washington Capitals 1-2 po karnych St. Louis Blues - Columbus Blue Jackets 5-4 po karnych Los Angeles Kings - Dallas Stars 3-4 po dogrywce Zobacz skrót meczu Tampa Bay Lighting - Washington Capitals: